Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 50
Pokaż wszystkie komentarzeNie należę do młodzików, mam 37lat. Spore doświadczenie i powiem tak dla osoby myślącej i spełniającej kryteria kierowcy ten pojazd jest ekonomiczny zwinny lecz zbyt wolny na niektóre odcinki drogi tzn ponad 50km/h i o przyspieszeniu nie wspomnę. Lecz dalej to dramat tak jak wspomniałaś zmiana pasa, wyprzedzanie samochodu który sobie zrobił przerwę na drodze bo kierowca ma w du... zakaz zatrzymywania itp. Uważam,że powinny być uprawnienia na motorowery z automatyczną zmianą w przepisach o pojemności maszyny np. do 80cc i prędkością max 60km/h. Ponieważ pozwoli to nie taić większości przeróbek takich maszynek aby właśnie były dostosowane do jazdy po mieście. Faktem jest ,że jeżeli wyskoczymy takim gniotem przed auta to mocno spowalniamy ruch, nie chodzi już tu o prędkości max ,a o przyspieszenie. Inna sprawa- po przerobieniu mamy maszynke zdolną latać ale tu szok kierowca nadal bryka w mieście- tam gdzie 40 jedzie 60, tam gdzie 50 jedzie 70 ,a przy 60 to tak jak by już za miasto wyjechał. No i zapomnijcie aby się ciągnął lewym pasem. Goni prawym ,jak by mógł od domu do pracy pasa nie zmieni. Więc przepis mówiący że mamy trzymać się krawędzi pobocza itd pomijając stan dróg to paranoja.
OdpowiedzPrzepraszam zapomniałem dodać. Zauważyłem brak szacunku samych użytkowników skuterów do innych skuter owców jak ich nazywacie "chińczyków" nie macie pojęcia, że te maszyny są klepane obok waszych maszynek, ich możliwości zostawia na kącie jeszcze dużo kasy na paliwo i przeglądy. Markowe cacka jak mniemacie to koszt od 6500 w górę chińczyk to 2500 w górę. Poprawienie parametrów takiego klona bo ja je tak nazywam to koszt max 2500 to razem da 5000 i tu zostaje sporo na paliwo lub dobry kask i ciuchy. Jak widzę ludziska kupią "markowca" to zaraz gonią po gwarancji aby poszukać tańszego zamiennika w częściach od klonów. Może są awaryjne lecz jak wiecie większość z nas to pasjonaci i mechanicy z przeszłością więc sami robimy z tego cuda. Więc proszę nie piszcie "chińczyki" a podajcie "klony" ,a po prawdzie to się robi już markowe cacko w rękach zaradnego Polaka!! To prawdziwy "MORFIN".
Odpowiedz